Obiecał, że będzie, że nie odejdzie.
Mówił, że to już na zawsze.
Miało być lepiej, miał uczynić moje życie lepszym.
Uwierzyłam we wszystkie jego puste słowa.
Teraz wiem o co chodziło.
Ufałam mu a on to wykorzystał.
Zrobił to mimo, że obiecał.
Przeważnie nienawiść przeradza się w miłość.
W tej sytuacji jest na odwrót.
Jestem tego pewna.
Harry, nienawidzę Cię.
---------------------------------------------------------------------------------------
A więc, mamy krótki wstęp do nowej części.
Jutro oczywiście jak mi się uda dodam 1 rozdział.
Niestety nic nie mogę obiecać.
Mam jutro spotkanie klasowe i nie wiem czy uda mi się zdążyć go skończyć.
Jednak postaram się zrobić wszystko co w mojej mocy.
A i jeszcze jedno teraz będę oczekiwać konkretnej liczby komentarzy za co w zamian dodawać będę nowe rozdziały. Mam nadzieję, że ktoś to jeszcze czyta i skomentuje zwykłym "czytam" i zwiększy szanse na nowy rozdział.
jezuniu nawet nie wiesz ile czekałam na wznowienie ;)
OdpowiedzUsuńAww.. Hazza sobie u mnie przewalił tym że ją odstawił do rodziców i długo będzie musiał odbudowywać to co zburzył.
Oczywiście kochana, że nadal czytam.
I nie wiem czy to kogoś zmotywuję z tymi komami ale mam nadzieję, że tak.
LUDZIE KOMENTUJMY! (stwórzmy taką kampanię reklamową) haha
No nic czekam na 1 rozdział.
weny <3
Buziaka ;**
A.