niedziela, 13 lipca 2014

Chapter 20. (Epilog)


----- Perspektywa Megan -----

Harry od wczoraj zachowuje się dziwnie. Gdy przyszedł kazał mi się spakować. Na początku nie chciał powiedzieć gdzie jedziemy, ale po jakimś czasie zmęczony moją nachalnością oznajmił, że wracamy do Londynu. Nie wiem dlaczego akurat tam skoro to może być dla niego dość ryzykowne. Policja może go złapać jak wróci. Za dużo ryzykujemy, ale wiem że moimi protestami nic nie zmienię. Z pewnością ciągle będzie się trzymał swojego zdania i mnie nie posłucha.
Jak dobrze się orientuje jesteśmy w połowie drogi do Londynu. Nie lubię podróżować, to jest pewne. I już chyba nigdy nie wejdę na żaden prom. Cieszę się, że mam chociaż przy sobie Harry'ego i Perrie. Mimo, że nie znam się z nimi za długo to rozmawiamy jakbyśmy się znali całe życie. Mam tylko nadzieję, że Perrie nie okaże się tak fałszywa jak Stef. Boję się, że jak już będziemy na miejscu mogę ją gdzieś przez przypadek zobaczyć. Nawet nie byłam w stanie odebrać od niej jak dzwoniła do mnie w ostatnim czasie kilka razy.

----- Parę godzin później -----

Jesteśmy już w Londynie, ale w innym domu niż ostatnio jak tu byliśmy. Harry dla naszego bezpieczeństwa, nie wnikam jak znalazł inny nawet ładniejszy. W ostatnim czasie polubiłam małe skromne domki. Są o wiele przyjemniejsze od tych w których bywałam w dzieciństwie. Jesteśmy tu już jakiś czas może godzinę, półtorej, a moich rzeczy ciągle jeszcze nikt nie przyniósł. Kazali mi siedzieć w pokoju i czekać. Myślałam, że na torbę, ale ciągle jej nie ma.
- Megan chodź na dół.- do pokoju wszedł Harry. Nie wiedząc za bardzo o co chodzi ruszyłam za nim. Gdy zeszliśmy po schodach weszliśmy do korytarza. Widok jaki tam zastałam wywołał u mnie nie mały szok. Spojrzałam zdziwiona na Harry'ego on natomiast uśmiechnął sie smutno.
- Cześć córeczko. - przywitali sie z uśmiechami na twarzy.

------------------------------------------------------------
Taa Daaam !!!!!
Wiem, że krótki ale miał to być taki jakby epilog I części tego oto opowiadania.
Zgaduje że mało osób sie tego spodziewało, ale to mnie nawet cieszy bo tak miało być.
Przepraszam za błędy, ale mam zepsuty komputer i musiałam wszystko pisać na telefonie. Dlatego to tak długo trwało. Dodatkowo doszły problemy z internetem.
Dobrze, tak więc... 1 rozdział drugiej części będzie prawdopodobnie w połowie sierpnia. Robię chwilową przerwę na tym blogu. Muszę sobie po prostu uporządkować wszystko tak jak powinno być. Chcę jeszcze w tym czasie zrobić małą rewolucję w wyglądzie. Więc do zobaczenia w sierpniu. :)

2 komentarze:

  1. Jeju, dodałaś go jednak 13? Wchodziłam tyle razy i go nie widziałam ;(
    Jejku czemu Hazza sprowadził ich do Londynu i jeszcze oddał rodzicom! Po tym co przeszli? Mam nadzieję, że to ich nie rozdzieli.
    A więc grzecznie będę czekać na pojawienie się nowej części! Już nie mogę się doczekać!
    Aww poukładaj to co masz skarbie poukładać! Ja zawsze będę na Cb czekać :*
    Weny <3
    Buziolki :*
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodałam wczoraj ale wtedy zaczęłam go pisać a dodalam go przez telefon i ta data się pokazała.
    Ps. Tak się cieszę że ktoś czekał na nowy rozdział. Ostatnio jest coraz mniej komentarzy i dlatego tak strasznie mnie ucieszył.

    OdpowiedzUsuń